Kto nie lubi dobrze zjeść w weekendy?

Ze względu na złe warunki atmosferyczne (opis poniżej), wczorajszy cały dzień spędziłam w domu i nie pojechałam do pracy. Dziś chęć dobrego jedzenia zmobilizowała nas do pojechania na zakupy. W “nagrodę” za stanie w kolejkach, postanowiliśmy kupić sobie dobrą kawę na wynos w lokalnej piekarni/cukierni i przejść się na spacer. Chciałam pokazać wam sam budynek kawiarni, bo jest naprawdę wyjątkowy.

20140125_125558

Znajduje się w starym, odrestaurowanym domu. Pomieszczenia są bardzo fajnie zaadoptowane, a na zewnątrz znajduje się bardzo przyjemny, zadaszony taras.

20140125_124934 20140125_125513 20140125_125527

Za kawiarnią jest mini ogródek ze stolikami. Dość często tu przychodzimy.

20140125_124857 20140125_132624 20140125_133331

Co do pogody, to w piątek pracowałam z domu, bo autostrady, którymi dojeżdżam do pracy były zamknięte. W czwartek wieczorem padał deszcz ,a w piątek rano temperatura spadła poniżej zera. W efekcie, większość dróg było pokrytych lodem, było masę wypadków i niesamowite korki. Teksańczycy nie wiedzą jak jeździć w takich warunkach, nikt nie ma zimowych opon, więc zamieszanie i panika są murowane. Ja nie mogę na to narzekać, bo z przyjemnością zostałam cały dzień w domu i pracowałam w dresach z ciepłą herbatą w ręku. Mike nie miał tyle szczęścia i musiał iść do biura. (jednak mieszkanie tak blisko pracy ma jakieś minusy;) ) Zarząd naszego budynku również bardzo spanikował. Wszędzie wysypał MASĘ soli. Dziś przy 20 stopniach Celsjusza, porozrzucane kupki soli, wyglądają dość dziwnie.

20140125_120134

No ale lepiej być przygotowanym na najgorsze niż zignorować taką mroźną pogodę (zero stopni C) i wiążące się z nią ryzyko.

Leave a comment